para ogląda plan nieruchomości

Czy Ty też myślisz, że korzystając z pomocy pośrednika nieruchomości, jesteś po bezpiecznej stronie?

Joanna | | Blog

Chcąc zakupić wymarzoną nieruchomość, taką jak działka, mieszkanie, czy dom, często kierujemy się emocjami i jesteśmy skłonni do udzielania zbyt dużego kredytu zaufania. Niestety, praktyka pokazuje, że nawet korzystanie z pomocy pośrednika nieruchomości nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. Dlaczego? I co możemy zrobić, żeby nie żałować swojej decyzji o zakupie? Na te i inne pytania odpowiadamy w naszym artykule.

Dokładność ma znaczenie

Przed dokonaniem zakupu nieruchomości niezwykle istotne jest sprawdzenie wszelkich szczegółów związanych z jej stanem prawnym. Jeśli korzystamy z pomocy pośrednika nieruchomości, detale te powinny zostać zweryfikowane właśnie przez niego. O jakie elementy chodzi? M.in. o wgląd do ksiąg wieczystych, katastru nieruchomości, ewidencji sieci uzbrojenia terenu, tabel taksacyjnych i map taksacyjnych tworzonych na podstawie art. 169, planów miejscowych, studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, rejestrów cen nieruchomości, czy świadectw charakterystyki energetycznej. 

Niestety, zdarza się, że niektórzy pośrednicy nie weryfikują wszystkich dostępnych źródeł. Taka zaniechania, chociaż nie są normą, mogą prowadzić do dalszych konsekwencji. Jak możemy upewnić się, czy pośrednik, z którego usług korzystamy, jest w pełni zaangażowany w swoją pracę? Jednym ze sposobów jest samodzielne potwierdzenie tego, co nam przekazuje. Należy bowiem pamiętać, że podane wyżej źródła są dostępne dla każdego, a większość zawartych w nich danych to informacja publiczna. Wyjątkiem jest pozyskanie wypisu z rejestru gruntów i lokali. Rejestry te są prowadzone przez kataster, a o uzyskanie odpowiednich informacji może wystąpić tylko właściciel (ze względu na RODO). Jednak to właśnie tylko taki wypis jest aktualny i wiarygodny, a co za tym idzie, dostarcza nam kluczowych informacji. Należy więc zażądać go przed zawarciem transakcji, ponieważ umożliwi nam to poznanie dokładnego statusu nieruchomości. Warto także pamiętać, że księgi wieczyste, choć są powszechnie traktowane jako podstawowe źródło informacji, nie prowadzą rejestru zmian powierzchni i przeznaczenia lokali.  

Jednak czy chodzi o to, by płacić za usługi, a następnie samodzielnie weryfikować poprawność tego, co słyszymy? Oczywiście, że nie. Najlepszym rozwiązaniem jest więc skorzystanie z pomocy fachowców, takich jak nasi specjaliści, którzy ze starannością i zaangażowaniem „prześwietlają” każdą sytuację i wspierają swoich klientów na każdym etapie procesu.  

O czym pamiętać?

Pośrednicy nieruchomości często przekonują, że dzięki ich usługom jesteśmy w pełni bezpieczni, a nasza rola ogranicza się jedynie do podpisania aktu notarialnego. Dowodzą też, że panują nad sytuacją, w tym starannie sprawdzają stan prawny nieruchomości, przygotowują komplet dokumentów, pozyskują dane, które dla nas są nieodstępne oraz współpracują z najlepszymi, godnymi poleceniami notariuszami. Czy jest to jednak prawda? W większości przypadków tak. Warto jednak zachować ostrożność zwłaszcza w przypadku ostatniego ze wspominanych elementów. Dlaczego? Współpraca pośrednika i notariusza może, chociaż oczywiście nie musi, oznaczać, że chronią oni nawzajem swoje interesy. Czasami korzystniej jest więc udać się po pomoc do niezależnego, niezwiązanego z danym pośrednikiem notariusza, który będzie dla nas wsparciem i dodatkowo prześwietli omawianą nieruchomość.

Jednak to nie koniec. Kluczowe znaczenie ma zawarcie i staranne dopracowanie umowy pośrednictwa, na mocy której ewentualne wady prawne są traktowane, jako niedopatrzenie pośrednika. Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ po podpisaniu aktu notarialnego, czyli po zakupie nieruchomości, na jaw mogą wyjść nieprzewidziane problemy, takie jak planowana droga, która zmniejsza powierzchnię naszej działki i uniemożliwia jej pełne wykorzystanie, czy samowola budowlana, o której nie mieliśmy pojęcia i która zmusza nas do przeprowadzenia rozbiórki. Kluczem do sukcesu jest więc czujność i kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania.